Abdull
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Buk City
|
Wysłany: Wto 18:23, 04 Gru 2007 Temat postu: Pomysły na zbiórki |
|
|
Poszukiwanie inspiracji... Stary problem. Gdzie znaleźć materiał na ciekawą gawędę, by nie mówić ciągle "Pamiętam, że na swoim pierwszym obozie..."? Gdzie patrzeć, żeby wypatrzyć coś na zbiórkę Rady Drużyny, coś niebanalnego i jednocześnie rozwijającego? Gdzie kierować harcerzy, którzy mają z czymś problem, "drużynowy na pewno wie", a tu trzeba rozłożyć ręce? Gdzie wreszcie może się ukrywać ciekawa obrzędowość, ciekawa myśl, ważna wskazówka?
Dobre to są pytania. I, niestety, nieczęsto słyszane. Co można interpretować dwojako: albo wiemy już wszystko (dalej nie musisz czytać), albo nie chcemy robić nic nowego (a to już niedobrze).
Jedyne, co można poradzić w tej drugiej sytuacji to wymiana inspiracji. Ja coś wiem i wam powiem, wy coś wiecie i może też mi opowiecie. Oczywiście, jeśli nie chcemy zerkać za róg i nie chcemy, by harcerze pędzili za nami w ogień, który czasem za rogiem płonie, i nie mamy tak naprawdę ochoty "pozostawiać tego świata trochę lepszym, niż go zastaliśmy", czyli ów ogień za rogiem ujarzmiać - w takim wypadku dziękujemy, uszy na kłódkę, oczy wbijamy jedynie w notatki z lekcji, a na zbiórce gra w trzy mosty. I nic więcej. Drużyna coraz chudsza.
Powiedzmy sobie szczerze, jedyną naszą szansą, by harcerze nie uciekali do komputera czy między Pokemony, jest dać im coś atrakcyjniejszego, niźli owi "wirtualni" towarzysze zabaw.
Odpowiedź wydaje się prosta, choć wbrew pozorom może być niezwykle męcząca. Chodzi o "uważność na wejściu". Musimy postawić sobie - tuż za okiem i za uchem - takiego małego skauta, który będzie wraz z nami czytał, słuchał i oglądał, wydając tryumfalne piski, gdy coś mu się spodoba. Dajmy na to - czytamy gazetę. W piątek. Informacje warszawskie. "Trwają przygotowania do festiwalu lotniczego w Góraszce...". Hm, co moja drużyna wie o lotnictwie? Niewiele? A może by to zmienić?
I już mamy temat na jedną choćby zbiórkę. Na cykl...?
Nowe przedstawienia teatralne, ogłoszenia o potrzebujących pomocy, informacje popularnonaukowe - wszystkim tym mogą nas codzienne gazety obdarować. Oczywiście, jeśli realizujemy jakiś plan pracy i wszyscy są nim zachwyceni, nie ma potrzeby tego wszystkiego wykorzystywać. Teraz. Bo a nuż za pół roku, kiedy pisać się będzie następny plan pracy, ta myśl przechwycona z gazety, da początek fenomenalnemu cyklowi zbiórek? A może jakaś znajoma druhna drużynowa / druh drużynowy (osoba nam nieobojętna) z łkaniem zadzwoni do nas któregoś dnia, błagając o temat na jutrzejszą, nieprzygotowaną zbiórkę? Owa "uważność" jest niezbędną cechą każdego harcerza, drużynowego zaś - w szczególności. Ileż "harcerskości" kryją w sobie lektury szkolne! Stare wiersze! Kobiece tygodniki (nawet, jeśli będą to tylko substraty do kolaży z okazji Dnia Myśli Braterskiej...)!
Podsumowując - wszędzie dokoła nas jest mnóstwo potencjalnych tematów: zbiórek, gawęd, obrzędowości. Wystarczy się tylko bardzo uważnie rozejrzeć i spowodować "burzę mózgu", a wtedy szybko znajdziemy inspiracje i pomysły na zajęcia dla naszych harcerzy...
Post został pochwalony 1 raz |
|
|